kpb

Majdan. Rewolucja godności

tytuł oryginalny: Maidan

reżyseria: Siergiej Łoznica

czas trwania: 131 min.
produkcja: Ukraina/Holandia 2014
premiera: 2014-11-21

MFF w Cannes 2014: premiera międzynarodowa

Grudzień 2013 - Luty 2014. Na Placu Niepodległości w Kijowie rodzi się nowa Ukraina.
Ukraińcy protestują przeciw dyktaturze prezydenta Wiktora Janukowycza i korupcji rządu. Początkowo protesty mają spokojny, pokojowy przebieg, a wśród demonstrantów panuje ogromny entuzjazm. Widać solidarność, samopoświęcenie i zamiłowanie Ukraińców do ludowej kultury. Powiewają niebiesko-żółte flagi, ludzie śpiewają hymn narodowy i ludowe pieśni, miejscowi poeci czytają ze sceny wiersze o wolności i wyzwalaniu się spod totalitarnego jarzma. Ludzie poczuli w sobie siłę. Gra muzyka, przygotowywane jest jedzenie, trwa ludowa protestacyjna biesiada. Kamera nie podąża za protestującymi, to oni sami wchodzą w obraz, tworzą go i wypełniają. Nagle wszystko się zmienia.

Atmosfera gęstnieje. Pojawia się milicja z tarczami, w maskach przeciwgazowych. Widać płomienie i dym. Słychać strzały, rzucane są kamienie. Próba stłumienia rewolucji rodzi sprzeciw i agresję. Tłum postanawia walczyć i się broni. Reaguje z impetem. Buduje barykady, toczy krwawe walki na ulicach. Słychać strzały i wybuchy. Przelewa się krew, giną ludzie. Pojawiają się trumny, organizowane są pogrzeby. Gdy wyczytywane są nazwiska poległych, ludzie zapalają latarki. W końcu nastaje cisza. Słychać poruszającą pieśń "Chwała Ukrainie". Płoną świece i znicze. Rewolucja dobiegła końca.

Majdan Siergieja Łoznicy (Szczęście ty moje, We mgle) to autorski film medytacyjny, przykład czystego minimalistycznego kina, opowiadającego o rewolucji ukraińskiej 2013/2014 bez komentarza, przemówień polityków, zbędnej symboliki i metaforyki. Określany mianem obrazu o "narodzinach narodu", daje świadectwo głębokich politycznych i społecznych przemian na Ukrainie.

Łoznica określił Majdan. Rewolucję godności mianem „obrazu o rewolucji godności”. To również filmowa refleksja na temat tożsamości narodowej i pamięci historycznej. Obserwujemy kijowski Plac Niepodległości i protestujący na nim upokarzany dotąd naród, który powoli zaczyna budzić się ze snu, czuje się wolny i chce zawalczyć o swoją godność i niezależność, występując tym samym przeciwko bezprawiu i dyktaturze.

Bez patosu i wywoływania nacjonalistycznych upiorów Łoznicy udało się sfilmować rzecz niemożliwą do pokazania w kinie: narodziny myślącej, głęboko przejętej losami państwa wspólnoty, która domaga się zmian, cierpliwie czeka na dialog, a potem broni się przed pacyfikacją. (…) Gdyby można mu przyznać nagrodę, powinna to być Złota Palma. Janusz Wróblewski, „Polityka”

Dla mnie ten film jest triumfem obserwacyjnego dokumentu. To sztuka bez sztuki, "artless art", jak mówił wielki fotografik Cartier-Bresson. Wyprana z wszelkiej propagandy, pozbawiona emocjonalnego szantażu. Czysta antropologia. Czyste kino. Tadeusz Sobolewski, „Gazeta Wyborcza”


ZWIASTUN:

Bookmark and Share