kpb

Karmel

tytuł oryginalny: Sukkar banat

reżyseria: Nadine Labaki
aktorzy: Nadine Labaki, Yasmine Elmasri, Joanna Mkarzel, Gisèle Aouad, Adel Karam, Sihame Haddad

czas trwania: 95 min.
produkcja: Liban 2007
premiera: 2008-01-04

MFF w San Sebastian 2007: nagroda publiczności

Niezwykły debiut libańskiej reżyserki Nadine Labaki. Karmel przypomina najlepsze dokonania Pedro Almodóvara. Od hiszpańskiego mistrza Labaki przejęła umiejętność portretowania barwnego świata kobiet.

Nadine Labaki stworzyła czarujący film o pięciu przyjaciółkach w różnym wieku, które zawsze spotykają się w salonie piękności w centrum Bejrutu. Barwny świat kobiet odsłaniających swoje sekrety przykuwa uwagę i fascynuje. Jest w nim oczywiście miejsce na pogawędki o seksie i problemach z mężczyznami, ale także na osobiste rozmowy o religii, niełatwych relacjach z bliskimi, poważnych problemach. Te kobiety potrafią również się wspierać i pomagają sobie w najtrudniejszych sytuacjach. 

Tytuł filmu odnosi się do słodkiej papki używanej do depilacji. Nadine Labaki uczyniła z niego symbol: przenikania się przyjemności i bólu, słodyczy i cierpienia.  

Karmel jest także głosem z patriarchalnego świata, w którym opinie kobiet zwykle nie są słyszalne. Dlatego warto przyjrzeć się pięciu bohaterkom Karmelu i posłuchać, co ciekawego mają do powiedzenia o sobie i otaczającym je świecie, często pełnym hipokryzji i wydumanych barier społecznych. Ich głosy brzmią interesująco i są warte uwagi. Choć tytuł filmu mógłby sugerować samą słodycz, to w rzeczywistości jego smak jest słodko-gorzki.

Reżyserka filmu mówi o swoim filmie: Dziś w Europie Liban jest symbolem otwartego i wolnego społeczeństwa. To jednak niezupełnie jest prawda. Za tą fasadą libańskie kobiety wciąż podlegają wielu ograniczeniom, ciągłej obawie przed tym, jak ocenią je inni. W tym kontekście ciągle męczą się wyrzutami sumienia i poczuciem winy. Tymczasem w salonie piękności, miejscu zarezerwowanym wyłącznie dla kobiet, moje bohaterki czują się bezpieczne. Nie są oceniane, choć przecież kosmetyczka widzi je nagie, w dosłownym tego słowa znaczeniu. To moment, w którym nie można niczego ukryć. W salonie kosmetycznym kobiety krok po kroku zbliżają się do siebie, opowiadają sobie o swoim życiu, obawach, planach, związkach miłosnych itp. To jest taka niepowtarzalna relacja.

Dobrze opowiedziane historie, piękne zdjęcia w ciepłych barwach i przejmująca muzyka mieszająca dźwięki fortepianu, skrzypiec i tradycyjnych libańskich instrumentów dały dobry efekt. Świetny kobiecy debiut poświęcony kobietom. John DeFore, The Hollywood Reporter 

Oda na rzecz kobiecej solidarności. Caroline Vié, 20 Minutes

Jest coś lekkiego, subtelnego w Karmelu. Ten film jest niesamowicie pociągający. Hubert Lizé, Le Parisien

(także: Letnie Tanie Kinobranie 2011, tydzień 1: Między śmiechem a wzruszeniem;
Wieczór z filmami Nadine Labaki, 2012)


ZWIASTUN:

Bookmark and Share