Film krótkometrażowy:
THOU SHALT NOT KILL | THOU SHALT NOT KILL: ISRAEL'S HILLTOP YOUTH
(Fatima Lianes) KT 2018, 25'
(Fatima Lianes) KT 2018, 25'

Pod koniec lipca 2015 roku w wyniku podpalenia domu rodzinnego w palestyńskiej wiosce Duma na Zachodnim Brzegu zginęło troje członków rodziny Dawabshe, z których najmłodszy, Ali, miał zaledwie 18 miesięcy. Pożar spowodował również oparzenia drugiego i trzeciego stopnia u siedmioletniego Ahmeda Dawabshe, który blizny nosi do dziś. Ahmed, który obecnie mieszka ze swoim dziadkiem, pozostaje w Dumie po drugiej stronie Zachodniego Brzegu, gdzie chronią się jego napastnicy, członkowie organizacji Młodzież ze Wzgórz. Grupa nieprzejednanych młodych ludzi jest gotowa na wszystko, łącznie z wystąpieniem przeciwko własnemu rządowi, by zdobyć ziemie dla Izraela.
Film pełnometrażowy:
GŁOS HIND RAJAB | SAWT HIND RAJAB
(Kaouther Ben Hania) FR/TN 2025, 89'
(Kaouther Ben Hania) FR/TN 2025, 89'

MFF w Wenecji 2025: Srebrny Lew - Wielka Nagroda Jury (Kaouther Ben Hania), Nagroda Arca Cinemagiovani - najlepszy film
Warszawski Festiwal Filmowy 2025: Nagroda PublicznościMFF w San Sebastián 2025: Nagroda Publiczności
Wolontariusze Czerwonego Półksiężyca otrzymują zgłoszenie alarmowe. Sześcioletnia dziewczynka jest uwięziona w samochodzie pod ostrzałem Sił Obronnych Izraela w Strefie Gazy i błaga o ratunek. Próbując pozostać z nią w kontakcie, ratownicy robią wszystko, co w ich mocy, aby wysłać na pomoc karetkę.
Słowo od reżyserki
Jestem głęboko zaszczycona, że Głos Hind Rajab został wybrany do Konkursu na tegorocznym Festiwalu Filmowym w Wenecji. Z całego serca dziękuję Alberto Barberze oraz całemu komitetowi selekcyjnemu za to niezwykłe wyróżnienie i za podarowanie mojemu filmowi takiej przestrzeni i uwagi.
Wokół tego projektu od początku unosiła się energia – natychmiastowa, żywa, elektryzująca. Przez wszystkie lata mojej pracy reżyserskiej nigdy nie wyobrażałam sobie, że można ukończyć film od pomysłu do finalnej wersji w zaledwie 12 miesięcy.
A wszystko zaczęło się tak: byłam akurat w środku kampanii oscarowej Czterech córek i przygotowywałam się mentalnie do wejścia w bardzo wstępną fazę produkcji filmu, który pisałam przez dziesięć lat. Wtedy właśnie, podczas przesiadki na lotnisku LAX w Los Angeles, wszystko się odmieniło. Usłyszałam nagranie Hind Rajab błagającej o pomoc. Jej głos zdążył już wtedy obiec internet.
Natychmiast poczułam mieszankę bezsilności i przytłaczającego smutku. To była fizyczna reakcja – jakby grunt usunął mi się spod nóg. Nie mogłam po prostu iść dalej według pierwotnie ustalonego planu.
Skontaktowałam się z Czerwonym Półksiężycem i poprosiłam o możliwość wysłuchania pełnego nagrania Hind. Trwało około 70 minut i było ono wstrząsające.
Po odsłuchaniu wiedziałam, bez żadnych wątpliwości, że muszę pozostawić wszystko inne. I że musiałam zrobić ten film.
Długo rozmawiałam z matką Hind, z ludźmi, którzy byli po drugiej stronie słuchawki – próbującymi jej pomóc. Słuchałam. Płakałam. Pisałam.
Na podstawie ich relacji utkałam opowieść, wykorzystując także rzeczywiste nagranie głosu Hind i konstruując film rozgrywający się w jednej lokalizacji, w którym przemoc pozostaje poza kadrem. To była świadoma decyzja. Bo obrazy przemocy są wszędzie – na naszych ekranach, w mediach społecznościowych, w telefonach.
Chciałam skupić się na tym, co niewidzialne: na wyczekiwaniu, na strachu, na nieznośnej ciszy, gdy pomoc nie nadchodzi. Czasem to, czego nie widzimy, bywa bardziej druzgocące niż to, co widzimy.
U podstaw tego filmu leży coś bardzo prostego, a zarazem niezwykle trudnego do przyjęcia. Nie mogę zaakceptować świata, w którym dziecko woła o pomoc, a nikt nie przychodzi. Ten ból, ta porażka – doświadczamy ich wszyscy, bez wyjątku. Ta historia nie dotyczy tylko Gazy. To opowieść o uniwersalnym doświadczeniu żałoby. I wierzę, że fikcja (zwłaszcza wtedy, gdy czerpie z bolesnych, sprawdzonych, prawdziwych wydarzeń) jest najpotężniejszym narzędziem kina. Potężniejszym niż hałas newsów czy ulotność scrollowania. Kino potrafi ocalić pamięć. Kino potrafi sprzeciwić się amnezji.
Niech głos Hind Rajab zostanie usłyszany.
Jestem głęboko zaszczycona, że Głos Hind Rajab został wybrany do Konkursu na tegorocznym Festiwalu Filmowym w Wenecji. Z całego serca dziękuję Alberto Barberze oraz całemu komitetowi selekcyjnemu za to niezwykłe wyróżnienie i za podarowanie mojemu filmowi takiej przestrzeni i uwagi.
Wokół tego projektu od początku unosiła się energia – natychmiastowa, żywa, elektryzująca. Przez wszystkie lata mojej pracy reżyserskiej nigdy nie wyobrażałam sobie, że można ukończyć film od pomysłu do finalnej wersji w zaledwie 12 miesięcy.
A wszystko zaczęło się tak: byłam akurat w środku kampanii oscarowej Czterech córek i przygotowywałam się mentalnie do wejścia w bardzo wstępną fazę produkcji filmu, który pisałam przez dziesięć lat. Wtedy właśnie, podczas przesiadki na lotnisku LAX w Los Angeles, wszystko się odmieniło. Usłyszałam nagranie Hind Rajab błagającej o pomoc. Jej głos zdążył już wtedy obiec internet.
Natychmiast poczułam mieszankę bezsilności i przytłaczającego smutku. To była fizyczna reakcja – jakby grunt usunął mi się spod nóg. Nie mogłam po prostu iść dalej według pierwotnie ustalonego planu.
Skontaktowałam się z Czerwonym Półksiężycem i poprosiłam o możliwość wysłuchania pełnego nagrania Hind. Trwało około 70 minut i było ono wstrząsające.
Po odsłuchaniu wiedziałam, bez żadnych wątpliwości, że muszę pozostawić wszystko inne. I że musiałam zrobić ten film.
Długo rozmawiałam z matką Hind, z ludźmi, którzy byli po drugiej stronie słuchawki – próbującymi jej pomóc. Słuchałam. Płakałam. Pisałam.
Na podstawie ich relacji utkałam opowieść, wykorzystując także rzeczywiste nagranie głosu Hind i konstruując film rozgrywający się w jednej lokalizacji, w którym przemoc pozostaje poza kadrem. To była świadoma decyzja. Bo obrazy przemocy są wszędzie – na naszych ekranach, w mediach społecznościowych, w telefonach.
Chciałam skupić się na tym, co niewidzialne: na wyczekiwaniu, na strachu, na nieznośnej ciszy, gdy pomoc nie nadchodzi. Czasem to, czego nie widzimy, bywa bardziej druzgocące niż to, co widzimy.
U podstaw tego filmu leży coś bardzo prostego, a zarazem niezwykle trudnego do przyjęcia. Nie mogę zaakceptować świata, w którym dziecko woła o pomoc, a nikt nie przychodzi. Ten ból, ta porażka – doświadczamy ich wszyscy, bez wyjątku. Ta historia nie dotyczy tylko Gazy. To opowieść o uniwersalnym doświadczeniu żałoby. I wierzę, że fikcja (zwłaszcza wtedy, gdy czerpie z bolesnych, sprawdzonych, prawdziwych wydarzeń) jest najpotężniejszym narzędziem kina. Potężniejszym niż hałas newsów czy ulotność scrollowania. Kino potrafi ocalić pamięć. Kino potrafi sprzeciwić się amnezji.
Niech głos Hind Rajab zostanie usłyszany.
| Red Crescent volunteers receive an emergency call. A 6-year old girl is trapped in a car under IDF fire in Gaza, pleading for rescue. While trying to keep her on the line, they do everything they can to get an ambulance to her.
Prezentowany w ramach Palestyna w Krakowie - przegląd filmów.
Zobacz ten film:
-
Wtorek
18 listopada Tuesday November 18


